Brawura na ulicach

Natchnelo mnie na refleksje po wczorajszym wpadku Otylii. Tragedia bez watpienia, ale na wlasne zyczenie, niestety. I szlag mnie jasny trafia jak widze takich nieodpowiedzialnych ludzi. Ja nie mowie, zeby jezdzic 40/h, ale z rozumem.
Wczoraj wieczorem wracalam z rodzinka do domu. Jechalismy nie wiecej jak 60/h. Nagle zblizyl sie do nas facet i na zakrecie zaczal wyprzedzac. Z przodu nadjezdzaly 2 samochody. Moj maz mocno przyhamowal, facet wcisnal sie w ostatniej chwili.

Takich przypadkow obserwuje dziesiatki na ulicach. Ulice nie sa dostosowane do takiego natezenia ruchu, ale.... mozgi chyba do czegos sluza.

A wiecie co mnie jeszcze poza debilami-kierowcami wkurza na naszych drogach? Cwaniaki!!!! Szczególnie jest to widoczne przy obecnych remontach dróg gdy większość stoi karnie w kolejce żeby przejechać remontowane, zwężone skrzyzowanie,a atakie gnoje jadą sobie wolnym pasemi i w ostatniej chwili przed skrzyżowanie wpieprzają się w kolejke. Najgorsze jest to że jest też mnóstwo frajerów, którzy im na to pozwalają i grzecznie wpuszczają do kolejki:(((((((((((((((((((((((((((

Zero kultury jazdy, po prostu. Ale co sie dziwic, skoro nawet dzien dobry i dziekuje to trudne slowo.
Z porannych wiadomosci: samochod Otyli, jako ostrzezenie:

Szkoda dziewczyny Sad

Takie nieszczęście ją spotkało.
A co do kierowców w naszym mieście to podam przykład: ul. Zwycięstwa przy remontowanym skrzyżowaniu z Andersa a taxi jak gdyby nigdy nic jedzie sobie w kierunku Rokosowa pod prąd! Albo inny przyklad z tych okolic: na skrzyzówaniu Andersa i Clasiusa (czym jak mu tam...) od strony Andresa znak stop (w związku ze zmianą organziacji ruchu) a tu nagle co drugi kierowca w dupie ma znak i zapierd....la sobie na wprost wymuszając pierwszeństwo nieraz nawet na klikunastotonowym autobusie.

[link widoczny dla zalogowanych] To jest strona na której można na własne oczy przekonać się między innymi o tym jakie skutki przynosi nadmierna brawura za kierownicą. Gwarantuje że zdejmiecie noge z gazu.

UWAGA!!!!! BARDZO DRASTYCZNE FILMY I ZDJĘCIA DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH!!!!!!!

Ja nadal będę się upierał, że w wielu przypadkach jazda 120 km/h (oczywiście poza miastem) jest mniej kolizyjna niż np 40 km/h maluchem skręcającym nagle w polną drogę, oczywiscie w lewo. Dużo jeżdże samochodem i widziałem dziesiątki takich sytuacji. Tak więc prędkość nie jest jedynym powodem wypadków na drogach.